Pamiętacie zapewne (a jeśli nie to Wam przypomnę podając odpowiedniego linka) jak zastanawiałam się nad zagadnieniem tworzenia mebli czy oświetlenia poprzez inspirowanie się designerskimi produktami, które przez ostatnie dziesięciolecia stały się już ikonami współczesnego wzornictwa?
Link: http://www.blog.prostewnetrze.pl/czysta-inspiracja/
Można czy nie wolno się w ten sposób inspirować? Kiedy „dzieło” jest jedynie zainspirowane, a kiedy jest kopią? Pracując w branży projektowania wnętrz praktycznie codziennie spotykam się z firmami, które się inspirują, trochę przerabiają, trochę kopiują. Czasami zapożyczany jest design, czasami również jakaś technologia. Co z tego wszystkiego wynika? Na pewno zyska na tym klient, który będzie mieć do wyboru większą gamę produktów w zróżnicowanych sklepach. Być może stracą na tym potentaci wzornictwa, którzy to kreują trendy i wykupują patenty. A może oni też na tym zyskują? Dzięki „podróbom” nowoczesny design staje się coraz bardziej popularny i rozpowszechniony. Być może to jemu zawdzięczamy możliwość kształtowania się naszych gustów. Nie żyjemy bowiem w bardzo bogatym kraju i nie każdego stać na oryginalne krzesło Eames Plastic Armchair za 1700 zł, natomiast kopia, którą można dostać już za niecałe 200 zł nie stanowi już dla nas takiej wielkiej bariery.
Dyskusja ta zapewne nie będzie miała końca, bo czy w świecie masowego mieszania się informacji można jeszcze wskazać, do kogo należy pomysł? Czy zagraża to oryginalności, która przestaje być wyznacznikiem jakości w architekturze i designie? Na szczęście nie tylko ja się nad tym zastanawiam. Do debaty na te tematy zaprasza również Grupa Sztuka Architektury oraz firma SITAG Formy Siedzenia, które to zainicjowały kampanię „Ikony SITAG”.
W najbliższym czasie w kilku miastach Polski do debaty zaproszone zostały takie osobistości światowego designu jak Zuzanna Skalska, Anna Vonhausen oraz wybitni polscy architekci: Ewa Kuryłowicz, Grzegorz Stiasny, Krzysztof Ingarden, Marek Dunikowski, Wojciech Targowski, Zbigniew Reszka, Zbigniew Maćków oraz Antoni Domicz. W wydarzeniu wezmą również udział utalentowani polscy architekci wnętrz: Szymon Hornowski, Jan Sikora oraz Łukasz Kabarowski. Do Krakowa specjalnie na tę okazję przybędzie projektant wnętrz i blogerka wnętrzarska Maria Podobińska-Tuleja*. Spotkania poprowadzi Krzysztof Sołoducha, redaktor naczelny Grupy Sztuka Architektury.
* – oczywiście to taki akcent humorystyczny, będę tam jako cichy anonimowy słuchacz
Przybywajcie, na pewno warto! Wstęp wolny. Poniżej informacja co i gdzie:
Maria Podobińska-Tuleja
O super hiper, wreszcie w sieci informacja przed a nie po 😉
Czyli teraz nie masz już wyboru i musisz się wybrać na debatę 😉
Normalnie nie zamieszczam komentarzy, ale się zdenerwowałam.Nie uważam aby klient zyskiwał w jakikolwiek sposób kupując podróbki. To prawda, że na starcie wydaje mniej, ale potem resztę życia (mebla) obcuje z bublem.
Pomijam, kwestie moralne, bo te każdy musi sam rozstrzygnąć. Próbuję właśnie tworzyć bloga (na razie jest w powijakach), który proponowałby trzecią drogę – a mianowicie kupno używanych oryginałów.
Nie ma się czym denerwować. Ja też uważam, że wszędzie powinny być wstawiane tylko i wyłącznie oryginalne meble. Te za grube miliony 🙂 A my powinniśmy zarabiać tyle, żeby było nas na nie stać. Byłoby cudownie. Co do kopiowania różnych rzeczy gdyby go nie było, to każdy człowiek zamiast uczyć się ze spuścizny przodków powinien być po urodzeniu zamykany w jaskini i odkrywać wszystko samemu od koła przez ogień…. W tym kontekście tylko uważam, że kopiowanie jest dobre. W którymś punkcie trzeba zacząć i posiłkować się wiedzą poprzedników.
Pomysł z używanymi oryginalnymi meblami jest rewelacyjny. Chętnie będę korzystać z takiego sklepu i proponować meble klientom. Pozdrawiam! 🙂