Wczoraj zakończyły się Targi Designu w Mediolanie. W tym roku nie dane było mi pozwiedzać mediolańskich wystaw. Moi znajomi, którzy mieli okazję być na iSaloni stwierdzili jednak, że nie ma już nic, co mogłoby ich zaskoczyć, niewiele rzeczy robi na nich wrażenie. Dlaczego tak jest? Pierwszy raz w Mediolanie zachwyca… kolejne już nie tak bardzo. Biorąc udział regularnie w targach, konferencjach i wystawach poznajemy coraz więcej nowości, które po pewnym czasie przestają być nowe. Po prostu są. Nie zwracamy na nie już tak wielkiej uwagi. Czy jest więc coś, co może się nam podobać i nie przejdziemy wokół tego obojętnie? Na pewno – wystarczy tylko wiedzieć, gdzie szukać.
Dwa tygodnie temu (tak wiem, należy się mi bura za rozleniwienie i wielką obsuwę z zamieszczaniem postów) miałam ogromną przyjemność wziąć udział w wydarzeniu Wolf in Design, które odbyło się w Warszawie już po raz drugi. Głównym inicjatorem spotkania, a także wykonawcą aranżacji był Łukasz Misiło Pop Up [HERE], o którym już Wam kiedyś pisałam. Co niezwykłego można było zobaczyć „na Wolfie”? Przestrzeń na Marszałkowskiej z pozoru jest niewielka, jednak została zaaranżowana z niezwykłą starannością. Stoiska nie zostały podzielone na konkretnych wystawców. Cała przestrzeń została perfekcyjnie zaprojektowana i uzupełniona o niezwykłe detale dopracowane do ostatniego szczegółu. Oprócz tego, że było co oglądać, można było również posłuchać ciekawych wykładów na tematy biznesowo-branżowe, spotkać się z producentami i wystawcami, zintegrować się i porozmawiać z branżowcami.
Zobaczcie krótką filmową relację z wydarzenia:
Zapraszam również do oglądnięcia fotorelacji, którą dla Was przygotowałam:
Nie sposób wymienić wszystkich wystawców. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie aranżacje wykorzystujące masy Novacolor. Nawet jestem w stanie wybaczyć profanację lodówek SMEG – w nowych wydaniach są po prostu piękne.
Urzekły mnie również lampki Made by Zen, emitujące do wnętrz niezwykłe zapachy i kolory. O ile tradycyjnie rozpowszechniane zapachy we wnętrzach są zazwyczaj drażniące i ciężko znaleźć coś, co wpasuje się w mój gust – tu muszę przyznać, że jestem zachwycona.
Tematy drewna i upcyclingu oraz przetwarzania na piękne przedmioty oryginalnego starego drewna zaprezentowała firma 4REST.
Na stoisku Axor można było zobaczyć nowości produktowe, a także szeroką gamę kolorystyczną, w jakiej można nabyć baterie. Wiecie, że już nie tylko chrom jest modny? 😉
Bardzo ciekawe dodatki do wnętrz możecie znaleźć tutaj: Refreszdizajn oraz tutaj: Maptu – to zwłaszcza dla tych, którzy lubią klimaty retro.
Dopełnienie dekoracji stanowiły znakomitej jakości poduchy stworzone przez We Love Beds – markę, którą już dobrze znam i serdecznie polecam.
Maria Podobińska-Tuleja
Wyglądają cudownie! Bardzo mi się spodobała zwłaszcza ta lampa z telefonu 🙂
A mi się zawsze podobały stołki z drewna. Nadają wnętrzu takiego spokoju i przybliżają do natury.