Podczas Zaprojektowanych – z uwagi na moje zaangażowanie w wydarzenie – miałam okazję być tylko na jednym warsztacie – swoim 😉 W piątek w Krakowskich Szkołach Artystycznych wraz z Olką Barczak z 3B Studio poprowadziłyśmy warsztat pod tytułem „User Experience – projektowanie doświadczeń dla projektantów wnętrz. Wydarzeniu patronowała firma KOŁO Zawsze w Dobrym Stylu, która dostarczyła nam materiał do pracy warsztatowej, ale również lipcowe zwiedzanie fabryki firmy we Włocławku stało się inspiracją do stworzenia programu naszego warsztatu.
Ku naszej radości uczestnicy dopisali. Bardzo nas również zaskoczyli (pozytywnie oczywiście) swoją pomysłowością i ogromnym zaangażowaniem w zadanie warsztatowe, a także w prezentację swoich prac, która była na niezwykle wysokim poziomie. Brawo dla wszystkich! Nasz Warsztat nawiązywał niejako do holistycznego projektowania, o którym opowiadał doktor Śmiałek podczas swojego wykładu. Chciałyśmy przekazać projektantom czym jest i powinno być dla nich projektowanie wnętrz, aby choć w pewnym stopniu ułatwić im pracę w zawodzie. Pracę, która potrafi przynieść niebywałą satysfakcję, ale również na którą składa się krew, pot i łzy. Niekiedy bardzo żmudną i trudną. Czasem również przynoszącą rozczarowanie. Nie chcemy, żeby tak było. Z każdego spotkania i każdego projektu należy bowiem wynieść pozytywne doświadczenie i życiową lekcję, która pomoże nam w dalszej pracy. I oby też takie przemyślenia mieli uczestnicy Warsztatów. Zresztą jestem bardzo ciekawa, jakie one są. Napiszecie?
A ja zapraszam na fotorelację z Wydarzenia. Zdradzę Wam jeszcze, że zadaniem uczestników było wykonanie prototypu elementu wyposażenia łazienki z gliny rzeźbiarskiej – a więc dokładnie z tego samego materiału, na którym pracują modelarze w prototypowni fabryki KOŁO. Prototypu, który odpowie na potrzeby lub rozwiąże jakiś problem, z którym boryka się użytkownik przestrzeni łazienkowej. Zabawa z materiałem okazała się niesamowitą frajdą, mimo, że na początku niektórzy zarzekali się, że nie lubią warsztatów 🙂 Mamy Was!
Zdjęcia: Piotr Barczak, 3B Studio
Maria Podobińska-Tuleja
(…)Człowiek potrzebuje pasji, która wypełni część jego życia, i którą podzieli się z innymi.
Przede wszystkim dziękuję za przemyślenia,które zrodziły się w mojej głowie po tych warsztatach.Tak się składa,że byłam uczestnikiem warsztatów.Cóż mogę powiedzieć szkoda,że wszystko co piękne tak szybko się kończy.Pomimo złego stanu zdrowia oraz osobistych trudności zdobyłam się na uczestnictwo.Było warto.Kocham architekturę wnętrz i poświęciłam dla niej wiele,to moja pasja.Niestety czasami życie układa się inaczej i z powodu trudności zatrzymujemy się na drodze do celu.
(…)Znacznie gorsza od śmierci jest utrata możliwości spełnienia swojej pasji.
Dobrze,że są tacy ludzie jak Pani ,którzy przekazują swoją energię do działania innym.Do zobaczenia Ewelina
Bardzo miło mi to usłyszeć 🙂 O przeciwnościach losu, osobistych zakrętach i walce o cel wiem wiele. Nie o wszystkim piszę, bo znaczną część życia osobistego wolę zachować dla siebie. Ale nie wolno poddawać się. Czasem spada się z jakiegoś szczebla drabiny, albo trzeba zrobić trzy kroki wstecz, żeby nabrać sił albo dystansu. Najważniejsze jednak to czuć spełnienie i robić to, co się kocha 🙂 Mam nadzieję do zobaczenia jeszcze – albo gdzieś w rzeczywistości, albo ponownie na blogu 🙂